To niepojęte. Żyjemy w czasach systemów elektronicznych, wojna toczy się nie tylko w realu, a groźniejsza (bo zwyczajnie dotknie większej liczby ludzi) jest ta w sieci, a technologiczne uzależnienia mogą zniszczyć całe kraje, królem nowoczesnych inwestycji jest bitcoin i kolejne kryptowaluty, a gdy tylko na świecie dzieje się źle, uciekamy… Uciekamy ze swoimi pieniędzmi w złoto. O co chodzi z tą magią?
Najstarsza siła bogactwa
Trudno powiedzieć, od kiedy człowiek zaczął czuć, że złoto ma magiczną siłę. Jednak wg ekspertów z portalu www.niezalezny.pl od pewnego czasu złoto i nieruchomości to najbardziej popularne formy inwestowania. Pewne jest, że dla zdobycia tego cennego kruszcu grabiono, mordowano, odkrywano nowe światy i brutalnie je kolonizowano, wyniszczając wszelkie narody, które żyły na ziemiach położonych nad kopalniami. Określenie gorączka złota weszło na stale do języka, a nawet w bajkach dla dzieci skarbce strzeżone przez smoki kryją pokłady złota. Złoto było przez wieki środkiem płatniczym i to za nie kupowano wszelkie dobra.
Pieniądz papierowy
Z czasem złoto zostało zastąpione przez papierowy pieniądz, który jednak miał pokrycie w złocie. Dokładnie znaczyło to tyle (oczywiście uproszczając zagadnienie), że ilość papierowych pieniędzy emitowanych przez dany rząd miał swoje pokrycie w złocie, które w sztabkach ukryte było w banku centralnym. Ten w sumie sensowny system został zachwiany przez pierwszą wojnę światową, która kosztowała tak wiele, że złota w skarbcach zaczęło brakować. Rządy uległy pokusie dodruku i od tamtego momentu to najprostsza znana metoda na wprowadzanie pieniądza do obiegu, który niestety bywa „pustym” pieniądzem. Najprościej oznacza to, że nie ma on pokrycia nie tylko w złocie, ale przede wszystkim w towarach, zasobach czy usługach.
Dodruk pieniądza
Od kiedy rządy połapały się, że mogą włączać drukarki praktycznie wtedy, kiedy tego potrzebują, zaczynają chętnie sięgać po to narzędzie. Polacy, w swojej burzliwej historii nieraz i nie dwa znajdowali się w sytuacji, gdy jedna decyzja rządzących sprawiała, że kładli się wieczorem jako zamożni ludzie, a budzili rano z masą bezużytecznych banknotów. Teraz na taki ruch zdecydował się Putin, bo rozdanie dziesiątek tysięcy banknotów, być może ukoi niepokój społeczny.
Złoto. Wartość w długim terminie
Pomyśl sobie o tym w ten sposób: twój dziadek zakopał w ogródku słoik z pieniędzmi, a dziadek twojej żony słoik ze złotem. Minęło, powiedzmy pięćdziesiąt lat i obydwoje odkopujecie swoje, odziedziczone po przodkach słoiki. Kto zyskał na spadku? Niestety, nie ty, bo słoik pełen jest banknotów, których jedyna wartość to ewentualne wzbogacenie kolekcji. Natomiast złoto na pewno da się spieniężyć i twoja żona sporo zyska. To właśnie ta różnica.
Dlaczego ludzie inwestują w złoto?
Są dwie przyczyny takiej inwestycji. Pierwsza, to taka, że na złocie można zarobić. To w końcu surowiec, na świecie nie jest go dużo i jak wszystko, tak i złoto ma swoja wartość, czasem wyższą, a czasem niższą. Można wiec zrobić to, co w przypadku każdej innej inwestycji: tanio kupić, drogo sprzedać. Tylko to jedna opcja. Druga to przede wszystkim chęć ochrony swojego kapitału. Złoto to inwestycja, po która sięgają ludzie, którzy widzą, że niepokoje społeczne rosną, nie mają zaufania do rządów państw i chcą po prostu być bezpieczni.
Czy złoto da Ci spokój?
Tak i dlatego, teraz gdy sytuacja na świecie jest mocno niestabilna, złoto zyskuje na wartości. To kruszec, po który ludzie sięgają, gdy nie są pewni przyszłości. Najpierw tą niepewność spotęgowała pandemia, a teraz dołożyła się wojna. Tylko nie zapominaj, inwestowanie w złoto ma różne oblicza. Możesz kupować ETF, możesz kupować akcje, ale to tylko papier. Co do zasady o bezpieczeństwie w długim terminie mówimy tylko w przypadku złota fizycznego.